Autor |
Wiadomość |
aaa4 |
Wysłany: Pon 17:33, 04 Kwi 2016 Temat postu: |
|
bardzo sie ciesze:) |
|
|
Balbinka2 |
Wysłany: Wto 0:22, 08 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Byliśmy na szczepieniu 1 kwietnia, teraz mamy pół roku spokój
Michał wazy już 8450!!! Taki mały klocuszek, a mierzy podobno 64 cm. czyli od urodzenia urósł 10 cm. hehe, wolne żarty, ciekawe, jak oni to mierzą
pozdrawiamy |
|
|
Agnieszka |
Wysłany: Wto 23:21, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Nie no pewnie, że tak. Warto przecierpieć i gdyby mi kazali to też bym pewnie słuchała zaleceń. Co prawda pewnie bym ryczała razem z małą - ona naprawdę jest wiercipiętą i stale tylko się obraca, wygina, pryga - ale dopilnowałabym sprawy.
W przyszłym tygodniu idziemy na szczepienie Będziemy się ważyć z tej okazji I chwalić przyrostami |
|
|
malutek |
Wysłany: Nie 0:21, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
Na szczescie Olence nie robi wiekszej roznicy czy ma ta pieluszke czy nie.Zakladamy ja ok 3 razy dziennie na ok pol godzinki,godzinke.Jak mus to mus.Nie chce pozniej pluc soie w twarz,ze cos zaniedbalam |
|
|
Agnieszka |
Wysłany: Czw 23:35, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
Nas lekarka na USG bioderek też nie skierowała, mam nadzieję że dlatego, że nie widzi niczego złego, a nie przez zaniedbanie.
Swoją drogą to moja mała by się chyba zapłakała gdyby jej zamontować coś utrudniającego ruchy... Oleńka już się przyzwyczaiła? |
|
|
malutek |
Wysłany: Sob 2:39, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
Nasza Olenka wazy juz 5700.3 dni temu skonczyla 3 mc!Jak ten czas szybko leci...Jak bylismy teraz w Polsce,poszlismy do ortopedy na usg bioderek,bo tutaj to chyba nawet o czyms takim nie slyszeli...Ogolnie nie ma jakis wielkich odstepstw,ale lekarz zalecil noszenie takiej specjalnej sztywnej szerokiej pieluszki ortopedycznej.A takze przykladanie cieplych okladow zelowych na pachwinki oraz odciaganie stopek do dolu,bo troszke zadziera do gory.Hmmm,zobaczymy co z tego wyniknie.Oczywiscie wszystko zakupilam i staran sie wykonywac.Olcia najbardziej nie lubi odciagania stopek... |
|
|
Agnieszka |
Wysłany: Pią 23:59, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
Ooo Lusia też miała 6 w 1, u nas to to jest płatne (220zł) i też za bardzo nie płakała. I na szczęście nie miała żadnych objawów ubocznych, nic się nie czerwieniło, nie puchło, chyba też nie bolało... Oby tak dalej!
Ja będę z małą na szczepieniu po 28.02., wówczas też będzie ważenie. Ale wydaje mi się, że dużo nie utyła... Nie czuję jakiejś wielkiej zmiany nosząc ją - a może po prostu tak się zahartowałam
Odkąd dostałam okres to tak z tym pokarmem u mnie średnio jest... Martwię się w ogóle, czy ona się w ogóle najada.
Okaże się na ważeniu
Ale co tam, najważniejsze by dzidzioł był zdrowy. |
|
|
migotka |
Wysłany: Pią 17:10, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
My bylismy na kontroli we wtorek. Waga 6 kg, dlugosc 66 (normalnie 666 z tego wyszlo). I szczepienie juz za nami. 6 w 1. Olo plakal nie wiecej niz normalnie jak sie drze jak jest glodny czy ma mokro, wiec nic strasznego.
Wieczorem byl troche wnerwiony, wiec dalam mu Alvedon (tutejszy na goraczke i bol od 3 miesiecy) a tak to zadnego zaczerwienienia czy opuchlizny nie bylo.
Nastepna wizyta za miesiac a szczepienie za 2. |
|
|
Agnieszka |
Wysłany: Sob 0:16, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
Łooooo, ale byczuś! A pomiar długości MUSIAŁ być zły. Nie ma takich cudów, by ponad 6kg dziecię o normalnym, szczupłym wyglądzie miało 56 cm długości.
My z Lusią na 2. szczepienie idziemy po 28.02.. Dajemy skojarzone, wkłucie jest jedno, ale i tak serce mi pęka.
Lusia to taki delikatny kwiatuszek, wrażliwiec, jak się jej nie przytuli zaraz jak zawoła to aż jej się łapki trzęsą jak galaretka i bródka też.
Mnie to chwyta za serce - taki ze mnie mięczak.
Chyba bym się rozpłakała razem z nią na takim potrójnym szczepieniu.
Co ja gadam - ostatnio się rozbeczałam jak słyszałam siedząc na poczekalni płacz innego potrójnie szczepionego dziecka.
Chyba po mnie Lusia ma tą wrażliwość . |
|
|
Balbinka2 |
Wysłany: Nie 21:28, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
My bylismy na szczepieniu 3.01
Michas wowczas wazyl juz 6300 !!!!
i ma 56 cm, ale ta pielegniarka tam cosik zle mierzy :O
nastepne szczepienie 14.02....
potem juz bedzie z gorki, bo tylko po jednym ukluciu |
|
|
migotka |
Wysłany: Pon 23:28, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
My idziemy na kontrole w czwartek. Olek bedzie mial wtedy rowne 9 tygodni. Potem w nastepny wtorek mamy badania na...gruzlice.
Kiepska sprawa...
Kiedy sie urodzil i bylismy w szpitalu, na oddziale pracowala jakas sprzataczka, ktora jak sie potem okazalo byla nosicielka
Wzywaja teraz wszystkie matki z dziecmi urodzonymi miedzy wrzesniem a grudniem
Ryzyko minimalne, ale jednak jest. Wierze jednak, ze bedzie dobrze |
|
|
Agnieszka |
Wysłany: Pon 19:32, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
Sprytny sposób. Lubię takie ekologiczne rozwiązania
Ale lepiej, by się ta informacja mi nie przydała, tfu tfu tfu
My już też powinniśmy iść na ważenie i mierzenie, no i na szczepienia - najpewniej zaliczymy wizytę w przyszłym tygodniu.
Ale po bólu rąk czuję, że mała utyła |
|
|
migotka |
Wysłany: Pią 23:07, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
Kazali nam umoczyc patyczek do uszu w wodzie gazowanej i przetrzec buzie od srodka. Moze zamiast tego patyczka bedzie lepiej z wacikiem, zeby Olka nie uszkodzic
Posmarujemy sie na noc, zobaczymy czy cos pomoze, choc to i tak na razie tylko jedna biala plamka na policzku Oby dalej nie poszlo... |
|
|
Agnieszka |
Wysłany: Pią 22:11, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ja będę z Lusią szła do przychodni po nowym roku - na szczepienie i pomiary Boję się, jak JA zniosę kłucie tego malutkiego ciałka. Ona pewnie będzie dzielna, jak zwykle
A odnośnie pleśniawek. Podoba mi się sposób z wodą mineralną - jak to działa?
W Polsce z reguły zapisują Aphtin. Dość parszywy ma skład Tym bardziej ciekawi mnie szwedzki sposób na pleśniawki - napisz koniecznie |
|
|
migotka |
Wysłany: Pią 14:18, 28 Gru 2007 Temat postu: Nasze wizyty w przychodni :) |
|
My wlasnie wrocilismy z kolejnej kontroli w przychodni. Wazymy juz ponad 5 kg (czyli cel mamy w karmieniu osiagniety) i mamy 60 cm dlugosci (tu cosik szybko uroslismy, 2 tyg.temu bylo jeszcze 56). Coz, pierwsze ciuszki ida w odstawke
Poza tym chyba niestety pojawily nam sie male plesniawki. Na policzkach, wiec trzeba sybko dzialac zeby jezyczka nie zajely. Tu nam poradzili wode mineralna. Czym sie to leczy w Polsce?
Nastepna wizyta za 2 tyg |
|
|